środa, 19 lutego 2014

Black C "70's Baby" (PL Review)


Każdy szanujący się słuchacz rapu znad zatoki, zapewne niejednokrotnie słyszał o RBL Posse i o tym jaki wkład miało Ruthless By Law w scene Bay, dzisiaj jednak nie będę się o tym rozpisywał bo będzie zapewne jeszcze czas by o tym opowiedzieć, natomiast chciałem dziś się skupić i wziąć pod lupę jedno z lepszych wydawnictw ostatnich lat, które moim zdaniem nie słusznie przeszło bez większego echa.


"70's Baby" bo o nim mowa miało datę premiery w 2010r. i jest to moim zdaniem jeden z tych krążków obok których, nie należy przejść obojętnie. Ale po kolei, krążek wydany jest dosyć skromnie, gdyż zawiera zaledwie trzy stronicowy rozkładany cover, na którym widnieje tracklista, informacja o producentach oraz zaledwie kilka ilustracji, za plus można uznać to że zapewne taki stan rzeczy przełożył się też na cenę wydawnictwa, która jest na prawdę przyzwoita. Na krążku znajdziemy 17 pozycji idealnie budujących klimat w/w produkcji, opartych o sample utworów z lat 70. "70's Baby" otwiera nam track "Best Believe" który jest jednym z moich faworytów do grona najlepszych jointów na płycie. Dalej mamy nieco żywsze "I Got Money" które moim zdaniem można śmiało puścić w klubie, lekko stonowane (w dobrym znaczeniu tego słowa) "Need Ya Luv" z młodym pokoleniem reprezentantów sceny Bay, czyli A.R i Young Jun3 i nieco spokojniejsze "Mary Jane" którego możemy posłuchać oddając się jednej z naszych przyjemności, po nim następuje znowu nieco żywsze "What Could've Been" oraz kolejny z moich faworytów czyli "Players Anthem" który idealnie nadaje się do puszczenia na imprezie w gronie znajomych. Dalej mamy "I Get High" które podobnie jak "Mary Jane" możemy wykorzystać podczas inhalacji naszą ulubioną roślinką. "The Life" to kolejny joint w gronie moich faworytów z gościnnym udziałem Moe Da Hustla, po nim następuje "My Bedroom" z gościnnym występem Devious, "I'll Never Tell" na którym swoje trzy gorsze dorzucił Simon oraz solowe "Where We All Began" które słysząc po raz pierwszy dosłownie wbiło mnie w fotel, świetna produkcja z jednymi z najlepszych zwrotek na płycie moim zdaniem, dalej mamy nieco słabsze "Brand Nu" z gościnnym udziałem Simon i A.R, "Why They Hate" z gościnną zwrotką Young Shaad i "Stay With Me" z udziałem Hermanata. Po "Stay With Me" następuje dosyć solidne "Gave U My Luv" traktujące o relacjach na linii mężczyzna-kobieta, dynamiczne "Can't Go Back" z gościnnym udziałem TroubleMaker i Simon oraz ostatni track na płycie i mój kolejny faworyt czyli "I'm Alive" z gościnnym udziałem Martha B, który wyszedł wprost idealnie i tu pojawia się moje pytanie dlaczego nie ma więcej refrenów na płycie w wykonaniu tej dziewczyny ?.

Podsumowując "70's Baby" to świetna produkcja, ale nie wiedzieć czemu przeszła bez większego echa, zarówno producenci jak i sam Black C stworzyli coś co można śmiałoby uznać za klasykę gatunku, dla mnie osobiście ten album jest swego rodzaju wyznacznikiem jak powinny brzmieć dzisiejsze produkcje, niestety patrząc przez pryzmat tego co serwują nam branżowe stacje raczej trudno będzie się przebić z takim krążkiem, a szkoda bo to bardzo solidna pozycja do której z pewnością jeszcze nie raz wrócę.

Marcin HBR Habrowski




Eng review will be available soon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz